Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, podkreślił w Rozmowie z Radiem Watykańskim, że z całego świata do Watykanu napływały prośby, by zebrać w jednej celebracji Łazarza, Martę i Marię, tym bardziej, że wspomnienie przyjaciół Jezusa funkcjonowało już m.in. u benedyktynów i w kalendarzu liturgicznym Ziemi Świętej. Karol Porwich/Niedziela. Wymawiamy te słowa w Modlitwie Pańskiej. Są one wyrazem naszej eschatologicznej, czyli sięgającej czasów ostatecznych, nadziei na upragnione nadejście końcowego panowania Pana Boga. Szczególnie zaś mocno brzmią one w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Określanie Jezusa z Nazaretu mianem Króla Oglądaj film o modlitwie znalezionej w Grobie Pana Jezusa, która jest uznawana za znak śmierci i męktynosti Jezusa. Zobacz, jakie są jej cuda i jakie są jej znaczenia. Zarezerwuj się na nasz kanał i zapisz się do Grupy Modlitewnej, aby nie przegap żadnych innych modlitw. Boże, Ty przez mękę Chrystusa, Twojego Syna a naszego Pana, zniweczyłeś śmierć, która wynikła z grzechu pierworodnego i jako dziedzictwo przeszła na wszystkie pokolenia, spraw, abyśmy wszczepieni w Chrystusa i uświęceni przez łaskę nosili w sobie podobieństwo do Niego, jak z konieczności natury nosiliśmy podobieństwo do Adama. Nikt z ludzi nie widział Zmartwychwstania, bo to, co najważniejsze, niewidoczne jest dla oczu. Ciało Jezusa złożono w grobie. U wejścia do grobu położono wielki kamień, aby nikt nie mógł wejść do środka. Nie znamy dokładnej godziny Zmartwychwstania, nie umiemy sobie wyobrazić, jak to wydarzenie przebiegało ani jak długo trwało. Droga krzyżowa Pana Jezusa. 01 mar 2012. ks. Robert Janusz SJ. Niech się w męce Twojej zmieści. Serce me pełne boleści, Panie Jezu, drogi mój. Daj mi, proszę, Panie Jezu, łaskę towarzyszenia Tobie na Twej drodze krzyżowej, która doprowadziła Cię do śmierci za nasze grzechy. Daj nam, o Zbawco, tę łaskę, abyśmy prawdziwie żyli Stacja XIV: Pan Jezus do grobu złożony. Trzeba podkreślić, że spośród wymienionych stacji tylko dziewięć (I, II, V, VIII, X-XIV) znajduje potwierdzenie u Ewangelistów. W Biblii nie ma bowiem mowy o pozostałych pięciu wydarzeniach, tj. o upadkach Pana Jezusa, spotkaniu Pana Jezusa z Matką oraz o otarciu twarzy Pana Jezusa przez 3. Głoszenie przez Pana Jezusa Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia. 4. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor. 5. Ustanowienie przez Pana Jezusa Eucharystii, będącej sakramentalnym wyrazem misterium paschalnego. TAJEMNICE BOLESNE Odmawia się we wtorki i piątki. 1. Modlitwa i konanie Pana Jezusa w Ogrójcu. 2. Biczowanie Pana Najświętsza Rana Ramienia Pana Jezusa. Najświętsza Rana Ramienia Pana Jezusa – tutaj nie ma dostępu żadne zło, żaden demon tutaj nie wejdzie. To miejsce gdzie najbardziej doświadczysz mocy dotknięcia Serca Jezusa, tutaj jest Twoja ochrona, przemiana, tutaj jest źródło mocy na wszelkie zło. Wielu z Was (ostatnio również o tym Modlitwa dziękczynienia pojawia się na ustach i w sercu Jezusa wielokrotnie, na przykład podczas wskrzeszenia Łazarza czy podczas ostatniej wieczerzy. Szczególnym wyrazem modlitwy przebłagalnej jest umieranie Pana na krzyżu wraz z głośnym wołaniem: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 33, 34). CRXO. Co to znaczy, że Jezus zmartwychwstał? Przecież nigdy wcześniej nikt nie znał takiego pojęcia… Chrześcijanie, ludzie wierzący w Jezusa, wierzą od tamtego czasu, że grób nie jest końcem, ale przejściem, bramą do innego, jeszcze piękniejszego życia. Jak co roku, na początku listopada Agatka i Hubert razem z rodzicami pojechali odwiedzić groby bliskich. Na cmentarzu było mnóstwo ludzi, którzy wspominali tych, którzy odeszli. Płonęło wiele, bardzo wiele zniczy. Mogiły były przystrojone wieńcami i kwiatami. Nie zabrakło też najważniejszej w tym wszystkim modlitwy. Każda z tych rzeczy jest znakiem naszej wiary w nieśmiertelność człowieka. Wierzymy, że ci, którzy od nas odeszli, żyją dalej, chociaż zupełnie inaczej. Coś się zmieniło Był wczesny niedzielny poranek, pierwszy dzień po szabacie. Kilka kobiet poszło do grobu, by zgodnie z tradycją namaścić ciało Pana Jezusa. Jak wielkie musiało być ich zdumienie, kiedy grób zobaczyły otwarty, a ciała w nim nie było. Z pewnością się zasmuciły, ale tylko na chwilę. Wkrótce potem anioł ogłosił im wspaniałą nowinę, że ten, którego szukają, zmartwychwstał. Ale co to znaczy zmartwychwstał? Przecież nigdy wcześniej nikt nie znał takiego pojęcia. Żeby mogły to lepiej zrozumieć, sam Pan Jezus żywy stanął obok nich. Zapewne bardzo zdziwione, ale pełne radości biegną oznajmić nowinę apostołom. A oni… nie wierzą! Dopiero późnym popołudniem tego samego dnia Zmartwychwstały Jezus ukazuje się także dwóm uczniom w drodze do Emaus, a wieczorem przychodzi do apostołów do wieczernika. Żeby nie sądzili, że widzą jakąś zjawę, prosi ich o poczęstunek. Tydzień później Pan Jezus pozwala Tomaszowi dotykać swoje rany. Za jakiś czas było jeszcze wspólne śniadanie nad Jeziorem Galilejskim i przekazanie władzy pasterskiej Piotrowi. Rozważania dla dzieci Tajemnice bolesneTa książka w prosty i łatwy sposób pomaga zrozumieć wydarzenia z życia Jezusa i Maryi. Piękne, kolorowe ilustracje przemawiają do dziecięcej wyobraźni i zachęcają do modlitwy. Dzięki tej książeczce dziecko z przyjemnością i radością będzie praktykowało różaniec!Zobacz Od tamtego czasu najpierw apostołowie, potem biskupi, kapłani i niezliczona liczba ludzi świeckich przekazują z pokolenia na pokolenie najwspanialszą wiadomość, że Jezus Chrystus zmartwychwstał i żyje. Ludzie boją się śmierci. I wiele robią, by ją odsunąć od siebie. Medycyna czyni coraz to nowe postępy, a w aptekach można kupić przeróżne odżywki i witaminy. Koncerny samochodowe wymyślają coraz to bezpieczniejsze modele pojazdów. Policja i wojsko z kolei czuwają, by było spokojnie na naszych ulicach, ratownicy pomagają w wypadkach. Ale choćby nie wiem co robili i jak się nie starali, to i tak wcześniej lub później życie każdego z nas skończy się i znajdziemy się w grobie. I byłaby to najsmutniejsza ze wszystkich wiadomości, gdyby nie tamten poranek pierwszej na świecie Wielkanocy. Chrześcijanie, ludzie wierzący w Jezusa, wierzą od tamtego czasu, że grób nie jest końcem, ale przejściem, bramą do innego, jeszcze piękniejszego życia. Wierzymy, że nie tylko nasze dusze, ale też ciała kiedyś będą żyć wiecznie. Dlatego w naszych modlitwach powtarzamy słowa: „Wierzę w ciała zmartwychwstanie”. Mamy nadzieję, że wszystkie groby będą kiedyś puste, tak jak ten najważniejszy na świecie grób w Jerozolimie. informacja Wspieraj różańcowe inicjatywy Czy wiesz, że poza czasopismem "Królowa Różańca Świętego" mamy wiele innych inicjatyw? Jeśli podoba Ci się nasza praca, to wspieraj nasze inicjatywy. Wybierz i wesprzyj projekt! 0 0 głosów Oceń ten tekst! Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych. (J 20, 1-9) Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże. Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46). Prośba o owoc tej modlitwy: o łaskę spotkania Zmartwychwstałego. Obraz do modlitwy: zobacz ogród, pogrążony jeszcze w ciemności, przyjrzyj się Marii Magdalenie i kamieniowi odsuniętemu od grobu. Nie śpiesz się nigdzie, spróbuj odnaleźć się w klimacie tej sceny, w mroku, w bliskości grobu, w obecności zasmuconej Marii Magdaleny. „Ukochany mój odszedł, oddalił się, życie ze mnie uszło z jego powodu”. (Pnp 5, 6) Jaka to musiała być tęsknota i smutek , skoro Maria Magdalena wstaje, gdy jeszcze jest ciemno i sama pędzi do miejsca pogrzebania Jezusa. Tylko Ci, którzy kochają zdobywają się na gesty miłości, tylko Ci, którzy tęsknią wychodzą na spotkanie i płaczą, gdy ukochana osoba odchodzi. Pomyśl, czy Ty tak szukasz Jezusa? Czy tęsknisz za Nim? Czy płaczesz, gdy przez grzech tracisz Go z oczu – jakie podejmujesz wtedy kroki? Co robisz, aby życie nie uchodziło z Ciebie? Porozmawiaj o tym z Panem Jezusem. „Pobiegła i przybyła do Szymona Piotra.” Maria jest zdezorientowana, widzi odsunięty kamień, z tego wyprowadza wniosek, że w grobie nie ma Jezusa. Szuka więc pomocy, biegnie do Piotra, do Tego, którego Jezus jasno wskazał jako Kogoś ważnego, znaczącego dla rodzącego się Kościoła. Maria nie szuka szczęścia gdzie indziej, idzie do Apostołów ze swoimi trudnościami i smutkiem. Powierza swoje wątpliwości autorytetowi młodego Kościoła. To dobra wskazówka na dzisiejsze czasy. Słowo Boże zachęca najpierw do tego, aby kochać Kościół i Jego pasterzy, aby szukać wyjaśniania swoich trudności właśnie w Kościele, a nie u wątpliwych autorytetów. A jak to jest u Ciebie? Słuchasz Kościoła, znasz nauczanie Papieży, ich dokumenty, w których można znaleźć odpowiedzi na trudne pytania? Płótno- świadek. Zastanawiające, że złożone płótna oraz chusta położona oddzielnie przekonują uczniów o zmartwychwstaniu Pana. Dlaczego właśnie ten szczegół ? Może fakt harmonii, ładu, porządku sprawia, że przypominają się Słowa Jezusa o Zmartwychwstaniu i Ich serca otwierają się na tę prawdę. Jezus żyje!!! Bóg nie działa w chaosie, a raczej z chaosu wyprowadza Boski ład i porządek. Nikt nerwowo nie zabierał ciała Jezusa i nie przenosił Go w inne miejsce. Nikt nie szarpał, nie rozrywał całunu. Jezus powstał z martwych, zgodnie ze swoją Obietnicą, odwiecznym Bożym zamysłem. Spróbuj zobaczyć działanie Jezusa w Twoim życiu, spróbuj przyjrzeć się temu, że Pan działa w harmonii, nie wprowadza nerwowości, zamętu, ale pokój serca. Przyjrzyj się ostatnim dniom, jak one przebiegały, co w nich dominowało – jeśli trzeba, przeproś Pana Jezusa, że dałeś się ponieść nerwowości. Jeśli poddałeś się działaniu Bożego Ducha, przeżywając dni przygotowań do Świąt Paschalnych w pokoju serca – podziękuj za to!! Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Pomyśl o tym, jak chcesz przeżyć czas Wielkanocnej Oktawy, jak chcesz przedłużyć swoje świętowanie? Co będzie owocem tej modlitwy? Może postanowisz sięgnąć np. do któregoś z papieskich dokumentów, np. do adhortacji „Gaudete et exultate” (O powołaniu do świętości we współczesnym świecie)? Jest tak wiele możliwości – pomyśl, co będzie najlepsze dla Ciebie, dla Twojego wzrostu w miłości. Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą „Ojcze nasz” Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem. Anna, wynagrodzicielka grafika świąteczna dzięki: Mt 28, 1 - 15 Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem. Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. ... Mk 16, 1 - 14 Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu? Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział. One wyszły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach. Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały. Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. Łk 24, 1 - 12 W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie. Wtedy przypomniały sobie Jego słowa i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary. Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało. J 20, 1 - 20 A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, /które mówi/, że On ma powstać z martwych. Uczniowie zatem powrócili znowu do siebie. Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy /tak/ płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu. Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich bracii powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: Widziałam Pana i to mi powiedział. Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. Dz 2, 22 - 28 Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówił o Nim: Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim.