Co w nich jest? - Facet. Ukryte komnaty w piramidach. Co w nich jest? Teorii jest wiele: od obiektów kultu po skarby albo zwoje z wiedzą starożytnych. Niektórzy idą krok dalej, uznając, że Wielka Piramida może kryć artefakty "bogów z kosmosu". Ukryte komnaty w piramidach. Co w nich jest? Eskalacja kontrowersji nastąpiła po tym, jak
Piramidy kujawskie. Najstarsze budowle megalityczne w Polsce zlokalizowane są na Kujawach – w Gaju Stolarskim, Wietrzychowicach i Sarnowie. Naukowcy są zdania, że grobowce liczą sobie ponad 5500 lat, co oznacza, że zostały wzniesione mniej więcej 1000 lat wcześniej niż Północna Piramida w Dahszur. W przeciwieństwie do egipskich
Cała prawda o pieczywie z Lidla i Biedronki. Fot. Marta Lewandowska. Ten zapach czuć czasem już na zewnątrz sklepu. Gdy wchodzimy, uderza w nas z całą mocą. Jest taki zachęcający, swojski, po prostu wspaniały. Gra na naszych najdelikatniejszych strunach. Przywodzi na myśl dzieciństwo, kojarzy się z bezpieczeństwem.
Young Multi analizuje DRAMĘ - MAGICAL vs NIKITA!Twitch: https://www.twitch.tv/youngmulti (poniedziałek, wtorek, czwartek - 18:00)SOCIAL MEDIA & KONTAKT:BOOKI
Tym dziwniejsze wydają się być także inne podania mówiące o piramidach w Chinach, Europie a nawet, rzekomo, na Antarktydzie. Test test Testuje autolinkowanie to jest linki konstantynopolitanin a to już jest po linku. test test test.
Cała Prawda o Piramidach is a member of Vimeo, the home for high quality videos and the people who love them.
Cała prawda o piramidach. DOKUMENT PL. Dodał: Gall Anonim. PCV#10 - Cała prawda o JEZUITACH - Daniel Wojda SJ & Michał Maciejny SJ. Dodał: Gall Anonim.
Cała prawda o piramidach. DOKUMENT PL - TO JEST FAKT Przed nami musiała istnieć jakaś cywilizacja bardziej zaawansowana od nas. NA HISTORII CIĘ OKŁAMYWANO ! lektor PL.
Znajdziemy też współczesnych polskich naukowców, prowadzących badania starożytnego Egiptu i piramid. Anna Ślązak. Gdyby podsumować to, co przeciętny człowiek - niespecjalnie zainteresowany kulturą starożytną - może wiedzieć o piramidach, być może sprowadziłoby się to do kilku stwierdzeń: znajdują się w Egipcie. Są
(577555 lub 577XXX) Podobnie można zagrać akord C (C5) X355XX [Intro] N.C. [Verse 1] G Dm Am G Dm Am Em Tych czarnych krzeseł rząd pustych jak słowa, co tylko dzielą G Dm Am G F D A Łatwo wydany sąd - to on, to on, to on robi błąd G Dm Am G Dm Am Em Tam nie odkryty ląd, możesz go zdobyć sam z wiolonczelą G Dm Am G F D To niedaleko
BemRs. Mleko to obecnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych produktów na rynku spożywczym. Zamieszanie wokół mleka i produktów mlecznych skłania do zastanowienia się nad ich rzeczywistym znaczeniem w żywieniu człowieka. Czy mleko i jego przetwory są niezbędne w naszej codziennej diecie? Czy mleko rzeczywiście jest zdrowe? Około 70% społeczeństwa ma problem z trawieniem produktów mlecznych, co związane jest z zaburzeniem zwanym nietolerancją laktozy, z alergią na białko mleka krowiego lub z opóźnioną alergią pokarmową. Nietolerancja laktozy oznacza niezdolność do trawienia cukru mlecznego – laktozy, a jej objawami bywają gazy, wzdęcia, biegunki. Na alergię lub nietolerancję mogą wskazywać z kolei zaparcia, biegunki, wzdęcia, ból brzucha, wysypki skórne, pokrzywki, łuszczyca, katar, kichanie, swędzenie i łzawienie oczu, świszczący oddech, brak tchu, kaszel, częste infekcje uszu, górnych dróg oddechowych. [framed_box bgColor=”#FFC7C4″]Szczególnie niebezpieczna jest w mleku kazeina (87% białka w mleku krowim), która – jak wykazano w wieloletnim badaniu China Study – sprzyja rozwojowi komórek nowotworowych we wszystkich ich stadiach. Udowodniono także, że spożycie nabiału zwiększa ryzyko zachorowania na choroby autoimmunologiczne oraz jest jednym z najwyraźniej stwierdzonych wskaźników żywieniowych prognozujących raka prostaty. [/framed_box] Wapń, wapń, wapń Co zatem ludzie widzą w mleku? Otóż jednym z podstawowych argumentów „ZA” mlekiem i nabiałem jest obecność w nich wapnia – pierwiastka, który odpowiada w organizmie za aktywację części enzymów, budowę hormonów, przewodnictwo bodźców nerwowych, kurczliwość mięśni, krzepnięcie krwi, jak również za prawidłową pracę układu sercowo-naczyniowego. O przyswajalności wapnia decyduje wiele czynników, wśród nich wymienić można stosunek wapnia i fosforu w produkcie, ilość białka w diecie, błonnika, fitynianów, magnezu, potasu, witaminy C. Czynniki mogące hamować wchłanianie wapnia to: kawa, słodkie napoje i środki moczopędne, rafinowany cukier, słodycze, wysokoprzetworzone zboża, alkohol, papierosy i inne używki, zbyt niska lub zbyt wysoka aktywność fizyczna, nadmiar soli w diecie. Z kolei absorpcję tego składnika mogą zwiększyć: „kąpiele słoneczne”, dzięki którym zwiększa się w organizmie poziom witaminy D, unikanie wędlin, konserw i innych przetworzonych produktów, a tym samym zmniejszenie ilości fosforu w diecie, moczenie nasion roślin strączkowych przed gotowaniem, pozwalające pozbyć się kwasu fitynowego ograniczającego wchłanianie wapnia, unikanie nadmiernego spożycia produktów zawierających kwas szczawiowy (rabarbar, szczaw, szpinak, botwina), który blokuje wapń, unikanie słodkich pokarmów, ograniczających wchłanianie wapnia i sprzyjających rozwojowi patogennych bakterii i drożdżaków. Zwolennicy nabiału jako dobrego źródła wapnia powołują się dodatkowo na zawarte w nim białko, które jest jednym z czynników zwiększających przyswajalność wapnia w organizmie, jednak najnowsze badania wykazały, że spożycie białka w ilości powyżej 90 g na dzień znacząco obniża przyswajalność wapnia. Co ciekawe, dotyczy to przede wszystkim białka zwierzęcego, którego ilość we współczesnej diecie, w dużej mierze opierającej się na produktach odzwierzęcych (mięsie, nabiale), przekracza bezpieczny dla przyswajalności tego pierwiastka próg. W tej sytuacji warto poznać alternatywne dla mleka i nabiału źródła wapnia. Należą do nich algi (wodorosty), migdały, orzechy laskowe, orzechy nerkowca, orzechy włoskie, pistacje, słonecznik, sezam, mak, komosę ryżową, tofu, amarantus, czarna fasola, jarmuż, łosoś, pietruszka, bób, kapusta, fasolka szparagowa, brokuły, buraki, seler. Pij mleko, bo nie urośniesz; jedz jogurt, bo nie schudniesz Przemysł mleczarski od dawna walczy o wzrost sprzedaży produktów nabiałowych, chwytając się nie tylko konwencjonalnej reklamy. Od czasu do czasu organizowane są także „prozdrowotne” kampanie głoszące hasła o konieczności spożywania mleka przez dzieci w celu zapewnienia im prawidłowego rozwoju. Tymczasem – o ile faktem jest, że mleko matki to idealny pokarm dla niemowlęcia – krowie mleko wcale nie stanowi najszczęśliwszego rozwiązania w żywieniu nastolatka, jako że zawartość poszczególnych składników odżywczych w mleku ludzkim i krowim wcale nie jest jednakowa. Skład tego ostatniego sprzyja szybkiemu rozwojowi ciała zwierzęcia, które w przeciągu zaledwie 2 lat zwiększa swoją masę z około 40 do 900 kg. Człowiek nie rośnie tak szybko – potrzebuje aż 18 lat, aby zwiększyć swoją masę urodzeniową z 3-4 kg do 50-90 kg. Jak w tym kontekście interpretować znane hasło „Pij mleko, będziesz wielki”? Średni skład mleka na 100 ml Mleko krowie Mleko kobiece Białko 3,3-4,3 g(kazeina) 1,0-1,6 g(albumina) Tłuszcz 3,7 g 4,0 g Węglowodany- w tym laktoza 4,9 g4,8 g 9,0 g6,5 g Wapń 30,11 mmol/l 8,23 mmol/l Fosfor 30,7 mmol/l 4,84 mmol/l [framed_box bgColor=”#FFC7C4″]Produktami mlecznymi, które reklamom zawdzięczają renomę zdrowego pokarmu, są jogurty. Wszem i wobec obwieszcza się, że mogą one poprawić przemianę materii czy podnieść odporność organizmu, nic więc dziwnego, że jogurty niemalże na stałe wpisały się w jadłospis statystycznego Polaka. Czy słusznie? [/framed_box] Po pierwsze, jogurty mają dostarczyć nam dobroczynnych dla układu pokarmowego bakterii. I rzeczywiście, prozdrowotne pałeczki kwasu mlekowego Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium bifidum mają zdolność wspomagania procesu trawienia, jednak nie zasiedlają one, niestety, na stałe jelita grubego, w związku z czym ich działanie jest chwilowe. Za to zawartość cukru w jogurtach owocowych sprzyja trwałemu rozwojowi nieprawidłowej flory jelitowej (np. drożdżaka Candida albicans). Jogurty rekomendowane są także osobom dbającym o sylwetkę, tymczasem wzięte pod lupę okazują się nie najlepszym rozwiązaniem w walce ze zbędnymi kilogramami. Problemem nie są jedynie kalorie (zestawienie dwóch przekąsek: mały jogurt 150 g ma 100-150 kcal, podczas gdy 2 średnie marchewki to zaledwie 20-40 kcal), ale także zawarty w produktach nabiałowych tłuszcz, zawierający niezdrowe nasycone kwasy tłuszczowe, które działają miażdżycorodnie na układ sercowo-naczyniowy. Więc co z tym mlekiem? Mleko i nabiał z całą pewnością nie powinny dominować w diecie człowieka. Nie bez przyczyny z piramidy zdrowego żywienia wynika, że podstawę diety mają stanowić warzywa, owoce, zboża i nasiona roślin strączkowych, a więc produkty pochodzenia roślinnego. Każdy, kto chce uwzględnić w swojej diecie także mleko i nabiał, powinien nie tylko rozważyć za i przeciw, ale też – w pierwszej kolejności – wyeliminować ryzyko alergii pokarmowej na te produkty. Jeśli nie wywołują one niekorzystnych reakcji w organizmie, mogą urozmaicić nasz jadłospis.
Wstęp Chciałbym zaznaczyć na początku, że ten artykuł powstał na podstawie filmu „Tajemnice Piramid”. Ja wyciągnąłem z niego najciekawsze wątki i spisałem w tym tekście. Chciałbym też, aby czytając pozostawić umysł otwarty na zdumiewające czasami nowości, bo tylko wtedy zrozumiesz jakie tajemnice chowała przez te wszystkie lata piramida Cheopsa. Niesamowite dokonania budowniczych 1) Budowniczowie wyrównali teren, a na jego środku umieścili potężny postument, wokół którego wyżłobili aż 600 hektarów skalnego podłoża, by ułożyć tam kamienne płyty ważące tyle, co limuzyna. 2) Musieli przetransportować 130 bloków granitu z miejsca oddalonego o 800 km. Każdy blok ważył od 12 do 70 ton. Po co sprowadzać bloki granitu z tak daleka? Powód jest prosty. Granit jest odporny na działanie czasu, jego wymiary się nie zmieniają, co widocznie miało jakieś znaczenie dla ludzkości z tych czasów. 3) Piramida Cheopsa ma zaledwie trzy komnaty - dolną, środkową i górną - to mało jak na tak dużą budowlę. Do dolnej komnaty prowadzi korytarz mierzący 90 m długości i 1 m szerokości. Jeden z architektów był zadziwiony takim dokonaniem: Korytarz stępujący jest bardzo wąski. Praca nad nim musiała być niezwykle trudna. Utrzymanie stałego konta nachylenia na takim odcinku wymaga niezwykłej precyzji. Potrzebne są odpowiednie narzędzia. » Pier Luigi Copat - Architekt, konsultant Placu Poczdamskiego 4) Budowniczowie ułożyli konstrukcje z 2 milionów bloków o różnej wielkości i kształcie. Każdy ważył przynajmniej tyle, co furgonetka. Tymczasem precyzja wykonania dorównuje dzisiejszym budowlą. Górna komnata zachowuje idealne pion i poziom. To lepszy wynik niż otrzymują dzisiejsi budowniczy. Odchylenia na poziomie 1 cm nie istnieją. Wartość odchylenia w piramidzie nie przekraczają 1 mm! To, że w starożytności otrzymano taką precyzję, jest zdumiewające. Nawet dzisiaj dla wielu budowlańców taki wyczyn byłby zbyt wielkim wyzwaniem. » Chris Wise - Inżynier budowlaniec, budował Millenium Bridge w Londynie Piramida przetrwała 3 poważne trzęsienia ziemi. Jedno z nich w 13 w zrównało z ziemią Kair. Wszystko jest na swoim miejscu. W środku nic się nie ruszyło. » Eric Gontier - Geolog i mineralog Dlaczego? Specjaliści mówią, że stawianie jednorodnych bloków o różnym kształcie i wielkości jednocześnie pasujących do siebie powoduje nadzwyczajną wytrzymałość ścian na pęknięcia. Potwierdza to stojąca jeszcze piramida. Tylko skąd budowniczowie z tamtych czasów o tym wiedzieli? 5) Piramidę ustawiono na osi północ południe. Od północy odchyla się o jedyne 0,05 stopnia. Dopiero niedawno udało się temu wynikowi dorównać, bo w 17 w byliśmy 5 razy mniej dokładni (0,25 stopni odchylenia). 6) Piramida nie ma czterech boków, tylko 8. Każdy z nich jest trochę wklęsły. Trudno to osiągnąć, gdy każdy z głazów jest inny. Zachowanie idealnie równej długości wszystkich czterech boków jest niezwykle trudna. Oni zachowali ją nie do cm, ale do mm. Dziś mamy do dyspozycji zaawansowane technicznie urządzenie do wymierzenia i kontrolo jakości. Myślę jednak i tak przysporzyłoby to nie mało kłopotów. » Pier Luigi Copat - Architekt, konsultant Placu Poczdamskiego 7) Piramidę Cheopsa zbudowano zaledwie w ciągu 20 lat. Oznacza to 20 lat pracy po 12 godzin na dobę przez 365 dni w roku, w tym czasie ułożono 2 miliony bloków, czyli kamień co około 2 i pół minuty: 365 dni × 20 lat = 7 300 dni 12 godzin × 7 300 dni = 87 600 godzin 60 minut × 87 600 godzin = 5 256 000 minut 5 256 000 minut ÷ 2 000 000 bloków = 2,628 minut/blok 8) Budowniczowie pracowali, zanim wynaleziono koło, żelazo czy stal. Używali podobno miedzianych dłut kamiennych młotów i lin. Przykłady które pomogą zrozumieć trudność zbudowania piramidy Świątynia Abu Simbel W latach 60 1963-1972, 22 państwa postanowiły przenieść świątynie Abu Simbel, aby ochronić ją przed zatopieniem. Przeniesiono 2200 bloków kamiennych. Najcięższy z nich ważył 30 ton. Rekonstrukcja trwała 5 lat. Jeżeli pracowali oni tak jak budowniczowie piramidy (365 dni w roku i 12 godzin na dobę) to starożytni Egipcjanie budowali swoją piramidę ponad 200 razy szybciej: 365 dni × 5 lat = 1 825 dni 12 godzin × 1 825 dni = 21 900 godzin 60 minut × 21 900 godzin = 1 314 000 minut 1 314 000 minut ÷ 2 200 bloków == 597,273 minut/blok 597,273 minut/blok > 2,628 minut/blok Kamieniołom w Forges-les-Bains Podjęto się zadania, które polegało na wypełnieniu tego kamieniołomu gruzem. Wypełniano go przez 12 lat, a jest nieco mniejszy od piramidy Cheopsa. Codziennie wrzucano tam 80 ciężarówek gruzu. Należy zauważyć, że jest to zrzucanie gruzu, a nie precyzyjne układanie kamieni. Piramida Teotihuacán Piramidę Teotihuacán w Meksyku budowano 150 lat, a przecież jest o połowę niższa. Narzędzia Telewizyjna próba W 1991 r. w telewizji podjęto próbę odbudowania piramidy podstawowymi narzędziami. Wierzchnią część zrobiono nowoczesnymi narzędziami ręcznymi. Głazy miały centymetrowe złącza w porównaniu do starożytnych budowli, które nie miały w ogóle szczelin, było to śmieszne. Wciąganie jednego kamienia na wysokość 1,5 m zajęło ochotnikom 10 godzin. Niektórzy mówili, że z czasem nabiorą doświadczenia i pewnie pójdzie im szybciej. Piramidy nie dokończono, a to co zbudowano, zawaliło się po kilku latach. Podważa to przekonania egiptologów. Przykłady potwierdzające istnienie innych narzędzi Wazon w kształcie lotosu Wszyscy w tym przedmiocie widzą wazon, tylko inżynierowie widzą go jako część do jakiejś maszyny. Gigantyczne posągi w Luksorze W Luksorze znajduje się bardzo popularny kompleks ruin świątyń i posągów. Na jednym z nich inżynier produkcji maszyn precyzyjnych dla lotnictwa dostrzegł niezwykłą geometrię, którą potem potwierdził swoimi badaniami. Jednym z udowodnionych rzeczy była symetria twarzy. Jedno z dwóch identycznych zdjęć odwrócił i te dwa zdjęcia na siebie nałożył. Wyszło, że posąg był idealnie symetryczny. Nasuwa się więc pytanie: Co prowadziło narzędzia? Ręka ludzka jest zbyt mało precyzyjna. Musieli sobie czymś pomagać. Dzisiaj używamy maszyn, które poruszają narzędziami. » Chris Dunn - Inżynier produkcji maszyn precyzyjnych dla lotnictwa Wyspa Wielkanocna Wyspa Wielkanocna znana jest ze swoich specyficznych, patrzących się w morze posągów. Wykuto je ze skały wulkanicznej z miejscowego wulkanu. Tylko jak takie wielki posągi porozstawiano na całej wyspie i włożono na postumenty? Tego niestety nie wiemy. Czasy zbudowania Około 47 wieków temu, kiedy resztę świata zamieszkiwały niemal dzikie plemiona, w Gizie wzniesiono piramidę, wyrównano teren, kamiennymi płytami wyłożono powierzchnię równą sześciu stadionom piłkarskim, ułożono na sobie ponad 2 miliony kamiennych bloków o łącznej wadze 6 milionów ton. Piramida ma wysokość 42 piętrowego budynku. Sto trzydzieści granitowych płyt ułożono na wysokość 64 m. Budowla przetrwała trzęsienia ziemi. Wykonano ją z niesamowitą precyzją porównywalną do współczesnej. Ato wszystko w 20 lat przy użyciu takich narzędzi: Brzmi to, jak coś niemożliwego, co nie miało prawa się wydarzyć. Są trzy możliwość wyjaśnienia tego zjawiska: 1) To dzieło bogów. 2) Przed cywilizacją ludzką żyła na tej ziemi jakaś inna, bardziej zaawansowana cywilizacja, która została unicestwiona przez nową, bardziej zdziczałą cywilizację lub przez jakąś katastrofę na skalę światową. 3) Starożytni Egipcjanie posiadali bardziej rozwinięte narzędzia, niż nam się wydaje, a może nawet maszyny. Czas budowania też jest sfałszowany przez egiptologów. Uważają oni, że ma ona funkcje pochówkowe, chociaż żadnego ciała tam nie znaleziono. Uważają, że nie mogła być budowana po śmierci Cheopsa, więc nie przyjmują do głowy żadnej innej funkcjonalności piramidy. A może jednak ma inną funkcję? (rozwinięte w dalszej części artykułu). Tajemnicze działania i proporcje Obliczenia 1) W 1859 r. John Taylor w swojej książce „The Great Pyramid” podzielił pole powierzchni piramidy przez jej wysokość. Wynik to pi. 2) Wysokość podzielona przez dwa wskazuje szczyt wyższej komnaty. Przez 3 wysokość sufitu tej komnaty. Przez 4 szczyt komnaty środkowej. Przez pięć w dół podłogę komnaty dolnej a przez 7 podłogę komnaty środkowej. 3) Powierzchnia ścian podzielona przez powierzchnie podstawy daje liczbę fi- słynną złotą liczbę. 4) Dzieląc połowę obwodu podstawy przez wysokość całkowitą, osiągamy fi do kwadratu. Połowa obwodu podzielona przez wysokość boku daje liczbę pi, a podzielona przez całkowitą wysokość daje wielokrotność fi. 5) Od połowy obwodu w metrach odejmujemy wysokość boku. Wychodzi 314,16 m, czyli stokrotność pi. Niezwykły kształt Aby stworzyć piramidę, wystarczy wziąć kwadrat i podnieść jego środek do góry. Tymczasem do projektowania tej piramidy użyto także koła. Zginając go na pół i podnosząc jedną połowę, otrzymamy dokładną wysokość piramidy Cheopsa. Sfinks Trójkąt zachowujący proporcje wielkiej piramidy łączy szczyt małej piramidy po lewej i przechodzi przez szczyt głowy sfinksa. Jeśli wysuniemy obrys piramidy Cheopsa w prawo, to oś jego krawędzi przetnie głowę sfinksa w tym samym punkcie. Jeśli narysujemy okrąg, którego środek znajduje się na przecięciu dwóch piramid, to znowu przetniemy głowę sfinksa w tym samym punkcie. Opinie Czy to wszystko to przypadek? Wszystko to zostało zaplanowane przez budowniczych i architektów. Nic nie zostawiono Przypadkowi. » Dustin Carr - Fizyk akustyk, optyk i nanotechnolog Inni naukowcy zaprzeczają: Jeśli chodzi o wymiary wielkiej piramidy, to nie ma w nich nic zaskakującego. To, że komnaty mają podobne wymiary, nie dziwi. Przecież użyto tej samej techniki. » Jean-Pierre Adam - Architekt i archeolog w Narodowym Centrum Badań Zaprzeczeniu podlegają wszystkie nadzwyczajne wymiary: Takie niezwykłe wymiary można także przypisać kuchennemu stołkowi. Jeżeli oczywiście jest dobrze zaprojektowany. Też odnajdziemy w nim ciekawe proporcje. Nie doszukujcie się w tym jakiegoś tajemnego celu. » Jean-Pierre Adam - Architekt i archeolog w Narodowym Centrum Badań Zobaczmy co myśli niemiecki egiptolog: Z naszych wyliczeń wynika, że to niemożliwe by Egipcjanie znali liczbę pi. W piramidach można także doszukiwać się złotej liczby, jednak nie sądzimy, by Egipcjanie używali tej wartości do swoich wyliczeń. Raczej nie mieli takiej wiedzy. » Rainer Stadelmann - Egiptolog, odkrywca piramidionu Zapytajmy o zdanie matematyka: Powtarzalność jest zbyt wielka jak na przypadek. Moim zdaniem brak celowości nie wchodzi w grę. Będąc matematykiem, jestem w stanie wyliczyć prawdopodobieństwo. Dlatego za zasadne uważam twierdzenie, że wymiary piramidy zostały wytyczone celowo. Po to by wyrażały wartość złotej liczby. » Claude Genzling - Absolwent politechniki, matematyk i architekt Posłuchajmy opinii innego egiptologa: Myślę, że starożytni Egipcjanie znali złotą liczbę, przecież nie wymyślaliby tych samych proporcji każdorazowo od nowa. Musieli znać jej wartość, jednak się z tym nie obnosili. Uznali, że to sekret, którego nie wolno im zdradzić. Dlatego nigdzie jej nie zapisali. » Jean Leclant - Dziekan Wydziału Egiptologii, prof. College de France Skąd średniowieczni architekci znali egipską proporcje? Proporcje wielkiej piramidy wbudowany jest w fasadę katedry sztrasburskiej. Tylko że kiedy ją budowano, piramida spoczywała pod piaskiem. Nie znano jej wymiarów. To oznacza, że średniowieczni architekci znali stosowaną w Egipcie złotą proporcję. Skąd? Nie powinniśmy się dziwić. Zasady Geometrii i arytmetyki wykorzystane do budowy średniowiecznych katedr sprowadzili powracający z wypraw krzyżowych. » Thierry De Champris - Architekt, autor książki "Geometryczny czasownik" Proporcje Proporcje piramidy w Luwrze odpowiadają proporcją piramidy Cheopsa, dlatego zapytano się o to projektanta: Nie wiem, dlaczego łączycie ją z piramidą w Gizie. Są całkowicie różne. To przychodzi naturalnie. Mam na myśli proporcje czy wysokość nie korzystam z matematyki. » Ieoh Ming Pei - Architekt, projektant Szklanej Piramidy w Luwrze W końcu się złamał: Proporcje piramidy z Luwru i z Gizy są bardzo zbliżone. Dlaczego? Złota proporcja i złoty trójkąt to zasady wciąż obowiązujące próbowałem wiele kształtów i wysokości. Zawsze jednak wracam do egipskiej złotej proporcji. Traktuje to jako niezwykłe doświadczenie i życiową lekcję. » Ieoh Ming Pei - Architekt, projektant Szklanej Piramidy w Luwrze Po co taka precyzja? Wysiłki i pomysły egipskich budowniczych miały na celu osiągnięcia perfekcji geometrycznej zaplanowanej przez architekta. Ten budynek miał być pomostem łączącym ludzi z bóstwami. » Jean-Pierre Adam - Architekt i archeolog w Narodowym Centrum Badań Od pierwszej piramidy do ostatniej rzeźby widać pragnienie kosmicznej równowagi. To był cel i pragnienie każdego Egipcjanina. » Guillemette Andreu-Lanoë - Kurator ekspozycji egipskiej, Muzeum Luwr, Paryż Cel Wskazywanie równonocy W latach 20 Andre Pochan - profesor matematyki z Kairu otrzymał zdjęcie wykonane przez siły lotnicze podczas równonocy jesiennej. Południowa ściana piramidy była podzielona na dwie połowy - ciemną i jasną. Jest to możliwe właśnie dzięki wklęsłym ścianom. Efekt utrzymuje się przez kilka sekund. Dzieje się tak wyłącznie dwa razy do roku w czasie równonocy. Pomyślicie teraz, że to może to skutek zapadnięcia się piramidy do środka? Niestety to nie prawda: Nie wieże że piramida zapadła się z każdej strony pod tym samym kątem. Zresztą złamanie na cztery jest niemożliwe. Można sobie wyobrazić że łamie się na pół ale nie na cztery. » Chris Wise - Inżynier budowlaniec, budował Millenium Bridge w Londynie Po takim zapadnięciu musiałyby zajść jakieś zmiany wewnątrz. » Gilles Dormion - Architekt, odkrywca, autor książki "Komnata Cheopsa" Dostrzeglibyśmy pęknięcia. » Pier Luigi Copat - Architekt, konsultant Placu Poczdamskiego To celowe działanie. Architekt to zaplanował. » Gilles Dormion - Architekt, odkrywca, autor książki "Komnata Cheopsa" Niektórzy mówią, że to skutek odpadnięcia wierzchniej powłoki, która była tak naprawdę prosta zewnętrzna powłoka była prosta. Na dowód podają prosto ułożone kamienie w północnej ścianie piramidy. Problem w tym, że te głazy nie leżą na swoim oryginalnym miejscu, bo jeśli przedłużymy ich trajektorie, to okazuje się, że uderzają w górny stopień. Nie potwierdzi tego jednak żaden egiptolog, ponieważ nie umiałby wytłumaczyć jakimi narzędziami by tego dokonano. Widomość? Możliwe, że starożytni chcieli przekazać nam jakąś wiadomość. Patrząc na wytrzymałość budowli, musiała być bardzo ważna. Może budowniczowie wykorzystali skutki równonocy na piramidzie, aby zwrócić naszą uwagę na cykl astronomiczny ziemi. Istnienie coś takiego jak recesja punktu równonocy. Jeśli wybierzesz jakąś gwiazdę, to za 72 lata odchyli się ona o 1 stopień. Po 26 000 lat zatoczy pełne koło. O to im chodziło? Jeśli tak, to po co zwracać uwagę na cykl? Cykl ochłodzeń i ociepleń jest synchronizowany ze zmianami parametrów orbity ziemskiej. » Dr. Michael Fontuge - Paeloklimatolog, Instytut Fizyki, Paryż Dr. Michael Fontuge Paeloklimatolog, Instytut Fizyki, Paryż Jednym z takich parametrów jest właśnie recesja punktu równonocy, która wpływa na klimat. Nie wiadomo czy stopniowo, czy nagle. Wiele mitów i legend różnych kultur wspominają o wielkich potopach i pożarach. Może ma to związek z losami jakiejś starszej cywilizacji lub cyklicznymi katastrofami dotykających ludzi. Ostatnia poważna zmiana klimatu odbyła się 10 lub 12 tysięcy lat temu klimat zmienił się we wszystkich strefach. W 19 w odnaleziono zamrożone mamuty w bardzo dobrym stanie. Zegar Cztery krawędzie piramidy wskazują cztery znaki zodiaku. Byka, lwa, skorpiona i wodnika. Kiedyś skorpionowi odpowiadał orzeł a wodnikowi anioł. Widać to na fasadach wielu katedr. Tym znakom przypisuje się cztery gwiazdy. Te najjaśniejsze zwane strażnikami nieboskłonu. Aldebaran z gwiazdozbioru byka. Regulus z lwa. Antares ze skorpiona. Tonalchałt obecnie z ryb a przed zmianami współczesnych astronomów z wodnika. Odległości między tymi gwiazdami są stałe. Dlatego używa się ich jako punktu odniesienia. Oś łącząca byka ze skorpionem czy też byka i orła Babilończycy przedstawiali ja jako skrzydlatego byka. A oś łącząca lwa i wodnika czy też lwa i anioła przedstawiono tuż przy piramidzie. Jest nim sfinks, czyli lew z ludzką głową. Być może Giza jest astronomicznym zegarem, podziałką są te cztery punkty, cztery gwiazdy. Wskazówką są oczy sfinksa. Zegar zatacza pełne koło w ciągu 26 000 lat. Pozwala określić, w którym miejscu cyklu znajduje się ziemia. Niestety nie da się tego zrobić bez punktu początkowego. Ale mam rozwiązanie tej zagadki. Sfinks posiada wypuklenie na jednej z piersi. Nazywa się ją sercem lwa i nikt nie wie, czemu służy. Jak się okazuje tą samą nazwą, określano najjaśniejszą gwiazdę w gwiazdozbiorze lwa. Od starożytności sfinks jest synonimem wielkiej tajemnicy. Można zatem wywnioskować, że początek nowej precesji równonocy nadejdzie, kiedy sfinks będzie patrzał dokładnie na regulusa. Czyli kiedy oś sfinksa zrówna się z osią lwa i wodnika. Wielki zegar działa bez zarzutu. Stąd ta niezwykła precyzja. Kapłani Od zarania naszej cywilizacji wiedza była domeną kapłanów. Możliwe, że byli oni strażnikami tamtej wiedzy. Może mieli nam przekazać wiadomość? Buty (i nie tylko) na wyjazd Jedną z najważniejszych rzeczy, które trzeba wziąć na wakacje to wygodne buty, w których będziesz mógł/mogła zwiedzić cały Egipt. Najwygodniejsze, ale także najmodniejsze buty znajdziesz na Znajdziesz tam także inne przydatne rzeczy na podróże takie jak np. czapki - aby zakryć głowę przed słońcem czy plecaki/torby/saszetki/worki - aby pochować wodę, jakiś prowiant i aparat. Dodatkowo mam dla was kod rabatowy 30 zł przy zakupach powyżej 399 zł na cały asortyment. (aby wpisać kod, należy zjechać na sam dół strony i kliknąć „Moje rabaty”) KOD RABATOWY: squareshop399-30 Życzę udanych zakupów. (Kliknij tutaj, aby przejść do sklepu) Koniec Dziękuje za przeczytanie do końca i zapraszam do dalszego czytania moich tekstów!
Chciałem, może nie tyle polecić, co zachęcić was do obejrzenia i koniecznie podzielenia się opiniami, na temat podesłanego mi niedawno filmu. Z jednej strony “Tajemnice piramid”, to kolejny grający na emocjach i mnożący sensacyjne wnioski pseudodokument. Z drugiej jednak zawiera kilka faktów, która mają prawo zainteresować do zgłębienia tematyki piramid w Gizie i starożytnego Egiptu. Moje pierwsze podejście do Tajemnic piramid (La révélation des pyramides), nie skończyło się najlepiej. Dobra, bez owijania w bawełnę spoiler na start: autorka okrężnymi drogami dochodzi do wniosku o wspólnym pochodzeniu niesamowitych starożytnych budowli, rozmieszczonych w różnych częściach świata i ich niezwykłym przeznaczeniu. Mianowicie, nekropolia w Gizie ma według jej teorii stanowić swoisty zegar, odmierzający cykle ruchu precesyjnego Ziemi. Niestety mnogość naciąganych hipotez przedstawianych jako niezbite fakty, ton godny łowców Iluminatów i muzyka rodem z thrillera klasy B, mocno mnie zniesmaczyły. Jednak widząc nadzwyczaj wysokie oceny filmu i pochlebne komentarze, postanowiłem spędzić kilka godzin na oddzielaniu ziarna od plew. Sprawiło mi to tym większy ból, że szeroko eksploatowany Egipt zawsze pozostawał w ogonie moich zainteresowań historycznych. Muszę uczciwie przyznać, że przynajmniej kilka przedstawionych przez panią Guillemette Andreu problemów, rzeczywiście nurtuje i wręcz błaga o lepsze zbadanie. Nie mamy pojęcia o wiedzy matematycznej i astronomicznej Egipcjan. Nie znamy metod ich pracy ani nie opisaliśmy w miarę realnego modelu jej organizacji. Nie umiemy również zidentyfikować wielu narzędzi stosowanych przez starożytnych. Wstydliwy temat, zważywszy na niemałą popularność egiptologii i trwające od ponad dwóch wieków badania. Podczas seansu przewracałem oczami i prychałem wielokrotnie. Zwłaszcza wtedy gdy narratorka Tajemnic piramid powoływała się na tajemniczego, wszechwiedzącego informatora. Taki osobisty Indiana Jones, który nie dał się omamić głównemu nurtowi nauki i samotnie zgłębił wszystkie sekrety antycznego Egiptu. I nie tylko. Szczerze mówiąc wolałbym żeby – dla zwykłej dziennikarskiej przyzwoitości – Andreu wzięła odpowiedzialność za kontrowersyjne, czasem zwariowane tezy, na swoje barki, albo wprost podawała źródło tych wszystkich rewelacji, zamiast chować się za plecami anonimowego mędrca. Ale ad rem. Najbardziej zaciekawił mnie, jakżeby inaczej, wątek około astronomiczny. Wielki informator powiada, iż rozkład budowli w Gizie nie jest przypadkowy i mógł służyć do kontrolowania trwającego ~26 tysięcy lat cyklu precesji naszej planety. Jako niepoprawny sceptyk, od razu włączyłem Google Earth żeby w ogóle skontrolować, czy aby fotografie pokazane w dokumencie są prawdziwe. Są. Co więcej, mnie również uderzyło ulokowanie piramid w ten sposób, aby krawędzie podstawy pozostawały idealnie równoległe względem południków i równoleżników. Niezły wyczyn jak na lud sprzed 4,5 tysiąca lat. Do reszty mam jednak zastrzeżenia. Faktycznie, przeprowadzony okrąg przebiega przez szczyty piramid Cheopsa i Chefrena, oraz łeb Wielkiego Sfinksa. W rzeczy samej, bok trójkąta równoramiennego, z wierzchołkami umiejscowionymi na piramidach Cheopsa i Mykerinosa, również biegnie prosto przez głowę osobliwej figury. (Swoją drogą, ledwo powstrzymałem się od umieszczenia na powyższej ilustracji wszystkowiedzącego oka :).) Jednak im dłużej zastanawiam się nad tą zagwozdką, tym trudniej uznać mi to za celowe działanie budowniczych. W Gizie roi się od innych budowli, w tym mniejszych piramid, które jednak z jakiegoś powodu nie pasują do żadnych wydumanych teorii. Nasuwa się też pytanie, dlaczego przedstawiony na ilustracji trójkąt, pozbawiony jest prawego wierzchołka? Dlaczego w tym miejscu nie wybudowano żadnej piramidy? Nie wiem jak wy, ale gdybym ja chciał przekazać jakąś informację przyszłym pokoleniom, postarałbym się o bardziej dosadną, wykończoną symbolikę. Drugą ciekawostką pozostają wymiary Wielkiej Piramidy. Powiedzmy, że Tajemnice piramid przekonały mnie do uznania tezy o intencjonalnym wykorzystaniu przez budowniczych liczby pi. Już w XIX wieku John Taylor – co ciekawe ani historyk, ani inżynier – ogłosił, że wysokość monumentu jest w takiej samej relacji do obwodu podstawy, jak promień koła do jego obwodu. Anglik stwierdził również, że ta proporcja objawia się wyłącznie w przypadku miejsca spoczynku Cheopsa. To akurat osłabia tezę o specjalnym przeznaczeniu piramid – bo jak wierzyć, że tylko wybrane spośród wielkich i drogich pomników kryją za sobą jakieś wiadomości? Dlatego też jestem skory do uznania egipskiej wiedzy na temat liczby π, ale nie sugerowanych dalej implikacji. Krótko mówiąc, widoczne w Wielkiej Piramidzie π oznacza li tylko, że architekci znali π. Co zresztą nie jest aż tak szokujące w świetle współczesnych badań, przypisujących podobną wiedzę również Babilończykom. Przesadą jest natomiast doszukiwanie się w każdym miejscu słynnej złotej proporcji i innych stałych matematycznych. Jak to szło? Powierzchnia ścian podzielona przez powierzchnię podstawy daje φ. Dzieląc połowę obwodu przez wysokość bezwzględną osiągamy φ2… Właśnie zmierzyłem wymiary swojej klawiatury i okazało się, że gdy podzielę jej szerokość przez przekątną, otrzymam 1,2 – a więc początek stałej Apéry’ego. Nie twierdzę, że w piramidzie Cheopsa nie ma złotej liczby. Mogę nawet przyjąć, iż boska proporcja pojawiła się tam nieprzypadkowo! Tyle tylko, że racjonalizm wymaga choćby wzięcia pod uwagę jakiejś korelacji między π a φ. Być może takie wymiary musiały zaistnieć w związku z zastosowaniem takiej a nie innej metody obliczeń? Może złota liczba zamanifestowała się tu i ówdzie w sposób spontaniczny? W innym wypadku, pochopne stawianie tak mocnych tez jest… piramidalną głupotą. W dokumencie pojawia się również kilka wyraźnych manipulacji, na czele z finałową konkluzją o obiegającej Ziemię linii (a raczej wstędze), łączącej tajemne budowle z czasów antycznych. Powtarzając za autorką i nieskończenie mądrym informatorem: piramidy w Gizie, Moai z Wyspy Wielkanocnej, geoglify Nazca, Machu Picchu, Cuzco, krainę Dogonów, Gizę, Petrę, Ur, Persepolis, Mohendżo Daro, Pyay i wiele innych zabytków, łączy tajemnicza wspólna geneza. Nie trzeba być geniuszem aby zauważyć, że wybór monumentów oparty został wyłącznie na chciejstwie. Co np. z dziesiątkami chińskich piramid, które narratorka chętnie przywoływała w pierwszej części filmu, a które nie mieszczą się na magicznej wstędze? Co z piramidami w Bośni? Z prastarymi osadami w Azji Mniejszej, południowych Indiach czy Mezoameryce? Czemu by nie przeprowadzić kolejnych linii wokół Ziemi, łączących zupełnie inne słynne miejsca? Kiedy więc autorka po raz enty, z ironią w głosie pytała “Czy to przypadek?”, miałem niepohamowaną chęć przemówić do monitora: “Tak, połowa tych zbieżności to cholerne przypadki i fakty łączone na siłę przez jakiegoś maniaka niepotrafiącego przyznać, że stracił lata swego życia na bajanie o michałkach”! To niebezpieczne. Gdy człowiek zabrnie tak głęboko w wyimaginowaną rzeczywistość, nie potrafi wrócić. Wszędzie węszy spisek, wszystkich posądza o ukrywanie prawdy, każdy niezbadany fakt przyporządkowuje z góry obranej tezie. Ciesz się fantazją, zabawą, bajkami, ale zawsze pamiętaj, że jest wyraźna i ostra granica, której nie należy przekraczać. Inaczej wpadniesz w odmęty szaleństwa. James Randi Dlaczego zatem zawracam wasze szanowne głowy Tajemnicami piramid? Przede wszystkim z powodu ogromnej popularności tego obrazu i wielu pochlebnych ocen od osób, niemal bezkrytycznie przyjmujących postawione w nim tezy. Jestem szalenie ciekaw waszych opinii i tego czy nie zauważycie nieścisłości, które mogły mi umknąć. Poza tym, to całkiem dobre kino rozrywkowe, zwłaszcza dla fanów prozy Dana Browna. Tak na marginesie. To smutne, że ludzie starający się zachować otwartość umysłów z nieprzejednanym sceptycyzmem potrafią podchodzić do “książkowej” wiedzy serwowanej przez profesorów, ale łykają niczym krokodyl antylopę, efekciarskie teorie podawane przez anonimów o niemożliwych do zweryfikowania kompetencjach. Naukowy totalitarysta. Jeśli nie chcesz aby wpadli do Ciebie naukowi bojówkarze, zostaw komentarz.